0
warsawreceiver 14 września 2021 21:55
Image

Wchodzimy na część ormiańską Starego Miasta. Według wielu to najbardziej urokliwy zakątek tej części Lwowa.

Image

Polskie napisy wokół:

Image

Image

Image

Jako że był już czas, żeby wypić coś i się posilić ciastkiem, weszliśmy do kawiarni Wirmenka.

Image

Przed erą Apteki Mikolascha uważana za serwującą najlepszą kawę we Lwowie. Przygotowywana jest ona oczywiście po ormiańsku, czyli gotowana w tygielku na rozgrzanym piasku. Wirmenka jest znana również z tego, że była jedną z kilku tylko kawiarni otwartych w epoce ZSRR. Upodobali sobie ją zwłaszcza literaci, którzy przebywali tutaj w godzinach pracy czy do godzin nocnych.

Image

Image

Kawa była rzeczywiście nieziemska, ciastko także.

Tuż obok, przy Ormiańskiej 20, znajduje się nietypowy, dwuczęściowy pomnik. Z okna wystaje Łukasiewicz i macha do swojego współpracownika Jana Zeha, siedzącego przy stoliku.

Image

Image

Idziemy dalej Wirmeńską.

Image

Image

By dojść do katedry ormiańskiej:

Image

Image

Od strony ulicy Wirmeńskiej jest tylko wejście na plac wokół absydy. Można tu zobaczyć m.in. dawny cmentarz, dziś wyłożony nagrobkami z XV–XVIII wieku.

Image

Image

Image

Image

Image

Wejście do samej katedry znajduje się przecznicę dalej, przy ulicy Krakowskiej, pomiędzy numerami 16 a 18.

Image

Image

Katedra jest malutka i do tego była w remoncie, ale to były chyba najpiękniejsze malowidła/freski, które do tej pory widziałem. To bardzo proste, ale jakże sugestywne, wyobrażenie duchów, jest niesamowite. Jest to Pogrzeb Świętego Odilona - patrona dusz zmarłych.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Katedra ta jest jednym z najstarszych (XIV w) i najcenniejszych zabytkowych kościołów Lwowa. Jest to jedyny w Europie (oprócz Hiszpanii z wiadomych względów) przykład kościoła chrześcijańskiego o rysach orientalnych. Mozaiki są dziełem Józefa Mehoffera, a te malunki, na które zwróciłem uwagę, Jana Henryka Rosena.

Aha, wejście do środka jest płatne, ale naprawdę symbolicznie: po 5 hrywien od osoby.

Tuż obok położona jest Cerkiew Przemienienia Pańskiego. Akurat msza się zakończyła, więc mogliśmy ją zwiedzić. Cerkiew stosunkowo młoda, XIX-wieczna. Dla Ukraińców za to niezwykle istotna, bo mieścił się w niej główny ośrodek ruchu narodowego. Była też pierwszą po upadku ZSRR odrodzoną parafią ukraińską. Wnętrze jest typowe dla stylu bizantyjskiego: złocenia, ornamenty.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Wracamy na Rynek, by skorzystać z jedynego w okolicy WC, który jest położony w Ratuszu, naprzeciwko Czarnej Kamienicy.

Image

Image

Notabene zapomniałem dodać, że po tej stronie Rynku jest niewielki prostokątny skwerek. Niewielki, ale dający dużo cienia i miejsca, gdzie można odpocząć.

Image

Okrążyliśmy Rynek i ulicą Szewską idziemy w stronę następnego kościoła.

Image

Słynna, szczególnie wśród wycieczek polskich, restauracja Baczewski. Nie skorzystaliśmy:

Image

Image

Kościół św. Piotra i Pawła. Tu mieliśmy podwójnego pecha, bo nie dość, że msza jeszcze trwała i to i najważniejsza część tego kościoła, fasada, była akurat remontowana. Piękny barok, wzorowany na Il Gesu, pod siatką. To obecnie kościół garnizonowy. W czasie okupacji sowieckiej zmieniono go na bibliotekę.

Image

Image

Kierujemy się w stronę najważniejszej dla Polaków Katedry Łacińskiej, czyli bazyliki archikatedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Image

O katedrze następnym razem. ;)Katedra łacińska, bo katolicka. Trzecia na tak małym obszarze, obok prawosławnej i ormiańskiej. Przedwojenny tygiel narodów się kłania.

XIV wiek. Świetnie zachowany kościół gotycki, po części wzorowany na kościele Mariackim w Krakowie.
Witraże Mehoffera, Matejki. Liczne polskie epitafia. Wnętrzności króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Ten to po śmierci wojażuje. Serce ma w Warszawie, zwłoki w Krakowie.

Aha, wejście płatne. 10 hrywien.

Image

Image

Image

Image

Image


Dodaj Komentarz

Komentarze (5)

raffonzo 20 maja 2024 17:16 Odpowiedz
Na początku listopada jadę pierwszy raz do Lwowa więc czekam na relacje :D
starucha-izergil 20 maja 2024 17:16 Odpowiedz
Dziękuję za tę wspaniałą i rzeczową relację. W połowie listopada wybieram się po raz pierwszy do Lwowa, więc te wszystkie informacje są dla mnie bardzo cenne.
warsawreceiver 20 maja 2024 17:16 Odpowiedz
Cieszę się, że mogłem pomóc. Życzę udanej podróży. ;)
wtak 20 maja 2024 17:16 Odpowiedz
Spotkałem ostatnio Pana Tadeusza wiodącego grupkę rodaków. Jego lwowski zaśpiew jest wspaniały ?
klapio 20 maja 2024 17:16 Odpowiedz
Lwów jest piękny. Bardzo fajna relacja :)