0
irae 25 września 2022 14:49
arabia113.jpg


arabia055.jpg


arabia071.jpg


arabia029.jpg


arabia017.jpg



Trochę zawiedzenie udaliśmy się w dalszą drogę. Celem tym razem było najważniejsze miejsce świata muzułmańskiego. Miasto do którego jeszcze parę lat temu wstęp był surowo zakazany (obecnie zdania są podzielone – jedni twierdzą, że nadal jest, inni że można). Mekka, najświętsze miasto islamu wytworzyło wokół siebie mistyczną aurę, a jak wyglądało to w praktyce już za chwilę :?:
Z Rijadu do Mekki jest 8 godzin drogi trzypasmową autostradą, dobrze zaopatrzoną w stacje benzynowe, sklepy czy restauracje. Droga pomimo, że długa była bardzo przyjemna. W ogóle to benzyna w Arabii kosztowała nas 2,40 zł, także w porównaniu do tego co u nas to jakieś grosze (Obajtek tego nie lubi bardzo). I to jest cena bez dopłat rządowych.
Trasa jak to trasa, nasz niebieski potwór napędzany silnikiem 1.6 bez przeszkód pokonywał kolejne kilometry. Co chwilę też odsłaniał przed nami swoje sekrety. Okazało się, że ma tempomat, więc mogłem ustawić 120 km/h (więcej strach, bo bałem się że coś odpadnie), nogi położyć obok pedałów i cieszyć się jazdą, a także odkryliśmy że posiada szyberdach, który raczej rzadko wykorzystywaliśmy, gdyż wpuszczanie przez niego powietrza nagrzanego do 45 stopni nie jest najlepszym pomysłem :D

arabia015.jpg


arabia003.jpg


arabia022.jpg


arabia130.jpg


arabia050.jpg



Późnym wieczorem zbliżyliśmy się do Mekki. Na autostradzie zaczęły pojawiać się tablice informujące, że jako niemuzułmanie mamy zjechać na wskazany pas, który ominie to miasto i poprowadzi nas do Dżeddy. Przez chwilę nawet zwątpiłem i już miałem zjechać, ale wewnętrzny głos kazał w postaci syna kazał jednak jechać spowrotem. W końcu dojechaliśmy do checkpointa. Dwóch policjantów z daleka wyniuchało, że coś z nami nie tak. Zaczęli dopytywać jakiej jesteśmy wiary, więc z rozbrajającą szczerością powiedziałem że chrześcijanie. Policjant, aż się cofnął o pół kroku zszokowany i poinformował nas, że musimy zawrócić.
My jednak przygotowani byliśmy w wiedzę, że jednak możemy tam jechać (przynajmniej tak twierdziła strona rządowa Visit Saudi). Powiedziałem mu, że mamy tam zabookowany hotel i musimy tam jechać. Bardzo go to zafrapowało, więc poszedł po poradę do drugiego kolegi. Dalej szliśmy w zaparte, że możemy wjechać do Mekki i że wiemy, że nie możemy wejść do meczetu i że posiadamy informacje od Ministerstwa Turystyki, że można (tu minąłem się z prawdą, bo nigdy nie pytałem żadnego ministerstwa o to). Po 10 minutach rozmów między policjantami i chyba jakimś telefonem powiedział, że możemy jechać tylko nie możemy wejść na teren Haram (obszar zakazany, na którym znajduje się Czarny Kamień, czyli najświętsza relikwia muzułmanów – coś jak nasza Arka Przymierza z tą różnicą, że nie wiemy gdzie jest lub czy istnieje).
Bardzo późnym wieczorem zameldowaliśmy się w hotelu 5*. W ogóle najtańsze hotele w całej Arabii były właśnie w Mecce, a nawet 5* hotel kosztował w sumie nie dużo bo około 150 zł za 3 osoby.
Z samego rana udaliśmy się na ogląd terenu. Mekka poza terenem Haram nie jest jakoś specjalnie urokliwa. Składa się głównie z hoteli, wieżowców i gigantycznych dróg. Dotarliśmy w okolice Haram. Wiedząc, że nie ma co kusić losu, a także przez to że z daleka wyglądalismy na zachodnich turystów pokręciliśmy się po okolicy. Głównie co widzieliśmy to dworce autobusowe i setki muzułmanów sunących do kamienia. Royal Clock Tower czyli budynek górujący nad Haram wyglądał z dołu fenomenalnie. Dodatkowo w powietrzu unosiła się jakaś mgiełka albo smog i przez co budynki hotelowe i wieża zegarowa wyglądały super. Po jakimś czasie udaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy na wzgórze z którego mieliśmy widok na praktycznie całą Mekkę. Stojąc na wzgórzu (były też tam budynki mieszkalne) zagadałem jakiegoś lokalsa o to co jest na samym szczycie (były jakieś nadajniki i bałem się, że może to być jakaś placówka wojskowa). Okazał się bardzo pomocny, bo poprowadził nas samochodem i pokazał miejsce skąd mogliśmy zrobić zdjęcia. Dodatkowo powiedział nam, że całe kwartały mieszkań idą do wyburzenia i na ich miejsce powstaną hotele, a to wszystko w ramach projektu 2030. Arabia to monarchia absolutna, więc Król może robić co chce, łącznie z wysiedlaniem ludzi.

arabia051.jpg


arabia101.jpg


arabia008.jpg


arabia058.jpg



Zjechaliśmy na dół, pożegnaliśmy się z naszym nowo poznanym przyjacielem. Gdy wsiadłem do samochodu okazało się, że nie mogę znaleźć paszportu syna. W stresie szybko wrócilismy na wzgórze jako, że tam dużo chodziłem i może mi wypadł z saszetki. Na górze okazało się, że paszport wypadł mi pod siedzenie :? Wracając pokręciliśmy się jeszcze autostradami po mieście jako, że z nich był doskonały widok na wieżę i hotele.
W ogóle to mieliśmy tam śmieszną sytuację. Jechaliśmy samochodem i przy autostradzie stał hotel, który miał taki mini parking z idealnym widokiem do zdjęcia. Stanąłem trochę za parkingiem, troszkę auta było na autostradzie, a trochę na parkingu i wyciągnąłem aparat. Gdy miałem celować już obiektywem w stronę budynków kątem oka zauważyłem, że ktoś stoi przy samochodzie. Okazało się, że to jakiś pracownik hotelu zamiatający parking. Stanął tak przy oknie i patrzył na nas, a jego wzrok wyrażał tak idealny brak inteligencji, że chyba jeszcze nigdy nic takiego nie widziałem. Machnęliśmy mu żeby odszedł, ale on się tylko głupkowato uśmiechnął i stał przy oknie dalej. No i takim sposobem wywarł na mnie taką presję, że zarzuciłem pomysł robienia zdjęć :)
W Mecce poza miejscem świętym nie ma niczego do zobaczenia. Nie przedłużając udaliśmy się pełni nadziei w stronę Dżeddy, czyli miasta nad Morzem Czerwonym, a oddalonym od Mekki o tylko dwie godziny jazdy. Hotel zarezerwowaliśmy blisko wody, żeby mieć możliwość spacerów plażą. Oj jak bardzo się pomyliliśmy co do tego miasta...

Jak wiecie w Arabii było gorąco, ale suchość lądu to równoważyła. No i to się zmieniło w Dżeddzie. Wilgotność była tam na poziomie 60-70%, a temperatura dalej trzymała się w granicach 40-42 stopni. Kurde, nie wiem jak to opisać, miało się wrażenie że można wziąc kubek powoli przesunąć nim w powietrzu i zebralibyśmy do niego wodę. Sauna x3. W hotelu zapytałem recepcjonistkę o jakąś miejscówę z jedzeniem. Oczywiście poradziła i do teraz nie wiem czy wierzyła w to co powiedziała czy była wredna, czy po prostu głupia. I teraz najlepsze. Poszliśmy coś zjeść, ale w poleconej nam restauracji okazało się, że dania są grubo powyżej 100 zł i było pusto, więc podziękowaliśmy, a następnie poszliśmy do Burger Kinga. Tam zapytałem się jakiegoś pracownika gdzie jest jakaś plaża. Był bardzo miły i wskazał nam to miejsce. I wiecie co? Do plaży było 120 km...Byliśmy w nadmorskiej miejscowości, ale bez plaży :lol: Znaczy jakieś były, ale kamienne lub z zamkniętym dostępem od resortów (albo ja czegoś nie wiem i wyprowadzony zostanę z błędu)

arabia026.jpg


arabia096.jpg


arabia009.jpg


arabia098.jpg


arabia118.jpg


arabia049.jpg


arabia103.jpg


arabia044.jpg


arabia063.jpg


arabia122.jpg


arabia092.jpg


arabia082.jpg


arabia035.jpg


arabia007.jpg


arabia036.jpg


arabia047.jpg


arabia045.jpg


Aha, bardzo spoko. A teraz robi się jeszcze fajniej. Myślę sobie, dobra, najwyżej jutro podjedziemy do tego miasta - King Abdullah Economic City (tak się realnie nazywa) i tam weźmiemy hotel na kolejną noc. Niestety nie było nam to dane, gdyż ceny pokoi tam kształtowały się w granicach 1000 zł/dobę. Szczerze nie wiem dla jakiego sortu turysty będą te ceny, ale ja bankowo się na to nie piszę.
Za to miasto samo w sobie jest naprawdę spoko. Ma przepiękną „starówkę”, z niesamowicie wyglądającymi w zachodzącym słońcu budynkami. Super się tam spacerowało wieczorem. Promenada wzdłuż morza też jest świetnie wykończona i dająca przyjemne odczucia podczas przechadzek z genialnie wprost wyglądającą fontanną Króla Fahada (strzelała wodą na spokojnie 12 pięter).
Bardzo żałuję, że nie skusiłem się na nurkowanie w pobliskiej rafie koralowej. Może zrobiłem błąd zwłaszcza, że cena nie była zabójcza bo jakieś 300 zł za 6h, ale ten upał tak mocno wysysał z człowieka siły i chęci, że łatwo mi teraz żałować przed monitorem :roll:

Duszno i porno, jedziemy dalej zwłaszcza że kolejny kierunek również w pewien sposób legendarny. Do Medyny prowadzi nowiutka autostrada i samo miasto osiągnęliśmy pod wieczór w czwartek.
Jednak zanim tak się stało spotkały nas dwie najdziwniejsze rzeczy w Arabii następujące po sobie. Jedziemy sobie radośnie, gdy nagle nie stąd nie zowąd przez drogę zaczęły przebiegać pawiany. Myślę, że było ich spokojnie 50-60. Od razu zjechałem na pobocze, tak jak inni kierowcy żeby je oglądać. Tak swoją drogą pawiany nie mają wstydu. Przed samochodem jakiś chyba główny pawian samiec brał bez krępaci od tyłu pawianice (panie pawiany) :lol: Tak to jest jak się jest giga chadem wśród pawianów. Zdążyliśmy odjechać od oglądania małpek, a po 10 minutach na środku pustyni zaczął padać deszcz. Nie były to krople pojedyńcze tylko regularna ulewa. Skąd ona się tam wzięła, nie mam pojęcia, ale widocznie jest to rzadki widok bo wszyscy wyskakiwali z aut i robili filmy :D

arabia014.jpg


arabia002.jpg


arabia132.jpg


arabia062.jpg


arabia027.jpg


Jeszcze po jakiś 30 minutach zajechaliśmy na jedzenie do sieciówy arabskiej Al-Baik i w razie jakby ktoś tam miał być to jedzenie tam jest obrzydliwe. Można zjeść, ale tylko na wielkiem głodzie. W ogóle to zabawne bo potem w którymś samolocie w broszurce wyczytałem, że w Arabii koniecznie trzeba do tego Al-Baika zajść na jedzenie (ściemniony marketing :shock: ).
Najpierw udaliśmy się do meczetu Quba, gdyż jest to podobno jeden z najstarszych meczetów na świecie. Muszę przyznać, że robił wrażenie, zwłaszcza że powoli zachodziło słońce i cudownie się prezentował. Następnie skierowaliśmy samochód w stronę meczetu proroka, czyli drugiego najważniejszego miejsca po Mecce.
Generalnie zanim o meczecie to krótki o Medynie. To miasto to jeden wielki hotel. Wokół głównego meczetu są tylko i wyłącznie hotele, dosłownie setki. W sumie wyobrażam sobie co tam musi się dziać w ich główne święta. Hordy ludzi.

arabia135.jpg


arabia006.jpg


arabia031.jpg



Wracają do poprzedniego wątku to ustawiliśmy samochód i poszliśmy w stronę meczetu. Udało się nam ujść kilka kroków przez strefę Haram po czym zgarnęli nas policjanci. Widocznie nie pasowało im coś w nas, bo zawinęli nas na przepytywanie. Pojawiły się pytania o to jakiej jesteśmy wiary (zgodnie z prawdą odpowiedziałem że chrześcijanin, policjant cofnął się jakby dostał lepa w twarz :P) i jakiej narodowości. Troszkę miałem stresa, bo nie lubię dostawać mandatów, ale finalnie po jakimś czasie kazali po prostu sobie iść. Nie przedłużając pobytu jako, że szczerze nic więcej to miasto nie mogło nam zaoferować udaliśmy się w stronę Ha’il.

Autostrada prowadząca do tego miasta jest nowa i bardzo pusta. Nie było żadnych sklepów, stacji benzynowych. Po jakimś czasie zacząłem się poważnie martwić stanem benzyny i czy nie staniemy gdzieś po drodze. Na szczęście gdzieś pośrodku niczego po ujechaniu ponad 100 km i zjeździe 10 km z autostrady udało się znaleźć stację i spokojnie mogliśmy kontynuować jazdę. Autostrada była bardzo pusta i droga dłużyła się niemiłosiernie. Sytuację ratowała muzyka puszczana ze spotify przez bluetooth (tak nasz hyundai miał takie bajery). Z takich ciekawostek to stanąłem sobie na jakimś parkingu, żeby zrobić siusiu. Tak sobie stoję radośnie 20m od samochodu, gdy zauważyłem dziwne cienie poruszające się na skraju wzroku. Bardzo szybko zawinąłem się do samochodu i chyba dobrze zrobiłem, bo jak zaświeciłem w tamtą stronę światłami auta to okazało się, że łaziła tam cała sfora psów, a zwierzaki te niestety nie mają w Arabii łatwego życia, często są wygłodzone i dzikie. Bardzo późno w nocy dotarliśmy do Ha’il.
W ogóle to na tak wielkiej pustyni jaka jest w Arabii spotkało nas ciekawe doświadczenie. Na google maps do celu było 50, gdy już gdzieś w oddali widzieliśmy światła miasta. Autostrada prowadziła nas tak jakby z prawej strony miasta i przez długie kilometry cały czas jechaliśmy wzdłuż niego, my w pustce pustyni, a światła w oddali. W ogóle to dużo miast, które mijaliśmy w trakcie podróży jest jakby wyrysowane w kwadracie, nie tak jak u nas, że zabudowania stopniowo się przerzedzają tylko jest nagłe odcięcie. Dodatkowo odległości są mocno zaburzone i gdy wydaje się, że coś jest blisko okazuje się, że jest tam jeszcze mnóstwo kilometrów do pokonania.
Za to Ha’il trochę nas zaskoczyło. Nie wiem, jakoś ciągle nie utożsamiam tej kultury i religii z zabawą, a w tym mieście panował ogromny ruch i co najśmieszniejsze niedaleko naszego hotelu było działające prężnie wesołe miasteczko, dodam że było już grubo po 1 w nocy :o

arabia112.jpg


arabia088.jpg


arabia105.jpg


arabia095.jpg


arabia011.jpg


arabia075.jpg


arabia060.jpg


arabia117.jpg


arabia016.jpg


arabia109.jpg



Następny dzień przywitał nas bardzo suchym powietrzem i temperaturą już z rana osiągającą ponad 40 stopni. Całe miasto po nocnej „balandze” było puste i uśpione. Spokojnie mogliśmy zwiedzić to co Ha’il miało do zaoferowania. W samym centrum znajdowała się forteca na niewielkim wzgórzu, którą oczywiście odwiedziliśmy, a w niedalekiej bliskości meczet przy którym stał wóż policyjny. Oczywiście z grzeczności zapytałem czy mogę robić zdjęcia i o ile na początku policjant wydawał się dość zdystansowany to już po chwili jak największy przyjaciel pokazywał nam dobre miejsca na kadry i wskazywał drogę do kolejnych miejsc, oczywiście w języku arabsko-migowym, czyli przez wymachy dłoni jakby to miało coś pomóc :lol:

Ha’il jest też bardzo ważne jeszcze z jednego powodu. W odległości 100 km od miasta znajduje się UNESCO z petroglifami na skałach. Z całej Arabii Saudyjskiej to właśnie te okolice podobały mi się najbardziej. Do Jebbah, czyli miasta zaraz obok rysunków prowadziła droga otoczona przez piękną wydmową pustynię z równym piaskiem. Parę razy zatrzymaliśmy się, żeby przez chwilę popodziwiać ten krajobraz. W pewnym sensie, ale w takim bardzo małym troszkę przypominało to Wadi Rum w Jordanii (taka mini-wersja i mniej czerwona).

arabia081.jpg



Dodaj Komentarz

Komentarze (51)

iza-n 25 września 2022 17:08 Odpowiedz
Relacja super. Fajnie, że się udało zobaczyć Mekkę, choć wiadomo, że wszystko co najfajniejsze to już dawno sobie wyburzyli. Wybieram się w czerwcu i trochę obawiam się temperatury. Byłam kiedyś na Qeshm w sierpniu, więc wiem czym to pachnie. Bardzo bym chciała wjechać na Jabal Khandamah View Point, żeby zobaczyć Mekkę z góry, ale czy to się uda to już loteria. W którym miejscu był ten punkt widokowy o którym Ty piszesz? Bo ze zdjęć widzę, że jest to chyba inny, bo trochę inna perspektywa.Nie wygonili Was z hotelu w Mekce? Czytałam, że czasami pytają się o jakiś nr pielgrzyma(?), czy jakiś nr z wizy pielgrzymkowej (?). Jak odbyło się bez problemu to może daj namiar na ten hotel.
irae 25 września 2022 17:08 Odpowiedz
@Iza N.lokalizacja to Abu Qubays (tego widoku Mekki),hotel wziąłem z klucza cena/oceny - M Hotel Al Dana Makkah by Millennium ew. za 800-1000 zł (dobę) były hotele z widokiem na Haram :)
pabien 25 września 2022 23:08 Odpowiedz
Rozumiem, że duszno, ale porno? W Arabii Saudyjskiej? To chyba tylko u Saudów takie rzeczy w pakiecie z cięciem piłą na kawałki No i "w Mekce" lub "w męce"
irae 25 września 2022 23:08 Odpowiedz
@pabienmieczem tną chyba,błąd zamierzony z "porno"Mekka poprawiona, dzięki :o
meczko 25 września 2022 23:08 Odpowiedz
Mieczem to na Chop-Chop Square.Piłą w konsulatach.Fajna relacja!
sudoku 25 września 2022 23:08 Odpowiedz
Jak zwykle u @irae niesztampowo i niekonwencjonalnie.A że sam myślę o KSA na przyszły rok, to relacja jak znalazł.
ciachu25 25 września 2022 23:08 Odpowiedz
Wisienka na torcie;) No to czekamy teraz na pakistańską relację, Danielu;)!
klapio 25 września 2022 23:08 Odpowiedz
irae napisał:Późnym wieczorem zbliżyliśmy się do Mekki. Na autostradzie zaczęły pojawiać się tablice informujące, że jako niemuzułmanie mamy zjechać na wskazany pas, który ominie to miasto i poprowadzi nas do Dżeddy. Przez chwilę nawet zwątpiłem i już miałem zjechać, ale wewnętrzny głos kazał w postaci syna kazał jednak jechać spowrotem. W końcu dojechaliśmy do checkpointa. Dwóch policjantów z daleka wyniuchało, że coś z nami nie tak. Zaczęli dopytywać jakiej jesteśmy wiary, więc z rozbrajającą szczerością powiedziałem że chrześcijanie. Policjant, aż się cofnął o pół kroku zszokowany i poinformował nas, że musimy zawrócić. Tak się zastanawiam czy oni mają jakąś możliwość żeby to zweryfikować? Bo przecież do Mekki pewnie sporo białych Europejczyków podróżuje zgodnie z zasadą islamu o konieczności pielgrzymki a z tego co pamiętam, to przyjęcie islamu sprowadza się w zasadzie do wypowiedzenia jednej formułki?
ciachu25 26 września 2022 05:08 Odpowiedz
Tak, ja też czekam, aż może ktoś z naszych forumowiczów w końcu wypowie tam shahadę i zda nam relacje, jak bezproblemowo sobie śmigał wokoło Kaaby;)
dmw 26 września 2022 05:08 Odpowiedz
Świetna relacja!- ja byłem w styczniu i temperatury były całkiem znośne- na co dzień chodziłem ubrany w dżelabiję więc aż tak bardzo nie wyróżniałem się w tłumie- jeżeli osoba pielgrzymująca wzbudza podejrzenia policji, mogą zażądać zaświadczenia od twojego lokalnego imana z muzułmańskiej gminy wyznaniowej- generalnie lepiej jest deklarować się jako chrześcijanin niż ateista, muzułmanie uważają, że chrześcijanin tylko błądzi a ateista neguje istnienie boga co jest największym grzechem.
kamo1313 26 września 2022 12:08 Odpowiedz
W końcu jakieś informacje o Arabii!!! Dzięki. Lecę w grudniu, sama, biała kobieta. I też będę próbowała dostać się do Mekki. Mam w planach zakup burki ;-)
splder 26 września 2022 12:08 Odpowiedz
klapio napisał:Tak się zastanawiam czy oni mają jakąś możliwość żeby to zweryfikować? Bo przecież do Mekki pewnie sporo białych Europejczyków podróżuje zgodnie z zasadą islamu o konieczności pielgrzymki a z tego co pamiętam, to przyjęcie islamu sprowadza się w zasadzie do wypowiedzenia jednej formułki?Też mi to przyszło do głowy [emoji12]. Niestety mają bardzo prosty sposób i w dodatku widząc białego z kraju nie islamskiego jest niemal pewne że go zastosują - przepytują z zasad wiary, znajomości modlitw, itp.
ciachu25 26 września 2022 12:08 Odpowiedz
Wszystko jest do nauczenia;)
malawita 26 września 2022 12:08 Odpowiedz
Dlaczego tak bardzo chcecie zobaczyć (zwiedzić) Mekkę? @irae, jak zwykle super relacja i zdjęcia. :)
cart 26 września 2022 12:08 Odpowiedz
@malawita bo to zakazany owoc ;)
irae 26 września 2022 17:08 Odpowiedz
@ciachu25Haha, Pakistan to jest dopiero super kraj! :)@klapiogłośna była sprawa, że chyba jacyś brytole chodzili wokół kamienia, ale ich zgarnęli w trakcie robienia sobie zdjęć przy kamieniu, być może jak ktoś się nie wychyla to da radę tam wejść, ale z drugiej strony nie uśmiechałaby mi się wizja mandatu i aresztu w Arabii :)@dmw dokładnie z tego powodu w Medynie nie kombinowałem tylko od razu odpowiedziałem, że jestem chrześcijaninem, finalnie i tak bym się nie wybronił z kłamstwa, bo moja wiedza z języka arabskiego ogranicza się do paru słów :)@kamo1313jest to pomysł, nawet namawiałem żonę żeby tam poszła (do kamienia), bo jako jedyna jest kryta od stóp do głów :DDD@SPLDERo to to właśnie@malawita, @cart ma rację zakazany owoc, ten dreszczyk emocji :) + dodatkowo świetne widoki z tego punktu w którym byłem zarówno na miasto jak i Royal Clock Tower i bardzo dziękuję :)
ciachu25 26 września 2022 17:08 Odpowiedz
@iraeZ Pakiem (terytoria plemienne i z Afganem dodatkowo) zgadzam się całkowicie, byłem 2-3 razy co prawda już prawie 20 lat temu, ale wtedy był to obłęd i totalna egzotyka (ryanair dopiero się budził, było mniej więcej na naszym "wejściu do UE" i egzotyczne podróże - takie jakie dziś uskuteczniamy - wciąż nie były na wyciągnięcie ręki. W dodatku fantastyczny stosunek cenowo-usługowy;) Domyślam się, iż nadal tak jest i że wciąż jest super kolorowo;) Dla mnie osobiście obłęd!
malawita 26 września 2022 17:08 Odpowiedz
ciachu25 napisał:Z Pakiem (terytoria plemienne i z Afganem dodatkowo) zgadzam się całkowicie, byłem 2-3 razy co prawda już prawie 20 lat temu, ale wtedy był to obłęd i totalna egzotyka (ryanair dopiero się budził, było mniej więcej na naszym "wejściu do UE" i egzotyczne podróże - takie jakie dziś uskuteczniamy - wciąż nie były na wyciągnięcie ręki. W dodatku fantastyczny stosunek cenowo-usługowy;) Domyślam się, iż nadal tak jest i że wciąż jest super kolorowo;) Dla mnie osobiście obłęd!Wrzuć proszę relację. :)
ciachu25 26 września 2022 23:08 Odpowiedz
Haha.... relacja z roku 2003 w czasach obecnych, co;)? Dobry żarcik!
kkl 26 września 2022 23:08 Odpowiedz
Dzisiaj koleżanka w robo zapytała, gdzie był mój podróżniczy top to jej powiedziałem Pakistan. Byłem tam 18 lat temu ale ciągle w głowie mi siedzą widoki Karakorum Highway, góry, Lahore, Quetta... i mega ludzie. Oj dla podróżników Pakistan jest sztosem..
oskiboski 26 września 2022 23:08 Odpowiedz
Wspaniała relacja i fotki. W sumie przekonała mnie, że nie warto mi się tam wybierać póki co
malawita 26 września 2022 23:08 Odpowiedz
KKL napisał:Oj dla podróżników Pakistan jest sztosem..Potwierdzam, Pakistan jest mega destynacją, ale niedostępny Afganistan również mnie bardzo ciekawi i mam nadzieję, że się kiedyś otworzy.
ciachu25 27 września 2022 05:08 Odpowiedz
A co Afgan teraz zamknięty niby? Co chwila jest relacja na EPS. Nawet dziś i z września. Wiza tanio w Peshawarze - kiedyś nawet za 20 USD;)
maxima 27 września 2022 12:08 Odpowiedz
czy w Arabii kobiety muszą chodzić zakryte? podejrzewam, że szorty nie są mile widziane, ale czy trzeba mieć zakrytą głowę? czy spódnice/spodnie do kolan są dopuszczalne?
olekskw 27 września 2022 12:08 Odpowiedz
Jak z jazdą samochodem po Rijadzie? Faktycznie tak strasznie?Jeździłem po Rio, Ammanie, Dubaju, Tel Avivie etc, wiec wielkiej obawy nie mam, ale kazdy tak mocno odradza...
ciachu25 27 września 2022 12:08 Odpowiedz
Zakryte muszą być. Żadnych kolan ani spódnic. Tam jest rygor absolutny i lepiej żeby Cię policja obyczajowa nie znalazła inaczej ubraną.
south 27 września 2022 12:08 Odpowiedz
Bzdura. Od 2019 r. nie ma już takiego obowiązku. To nie Iran.
pabien 27 września 2022 12:08 Odpowiedz
pbak 27 września 2022 17:08 Odpowiedz
Turystki bez problemu moga chodzic z odslonietymi glowami. Generalnie miejscowym to nie przeszkadza, tylko raz ktos powiedzial mojej towarzyszce, zeby zalozyla hijab ale inni sie na niego dziwnie popatrzyli. Jedyny raz, gdy musiala zalozyc abaje byl podczas wejscia do meczetu w Medynie. A jazda po Riadzie i generalnie w Arabii to niezly hardkor.
irae 27 września 2022 17:08 Odpowiedz
@maxima @ciachu25obowiązku zakrywania twarzy nie ma, aczkolwiek w czasie pobytu tam na palcach dwóch rąk widziałem kobiety z odkrytą całą twarzą (od 2019 r. nie ma obowiązku, ale co śmieszne to były strajki, że kobiety jednak chcą nosić - przez same kobiety)zabawne jest też to, że one zakrywają dolną część twarzy czarnymi maseczkami (takimi chirurgicznym jak do COVIDa :P)bardzo dużo kobiet nosiło pełne zakrycie, że widzialne były tylko oczy i co śmieszne jak syn nagrywał na GoPro to one się dodatkowo zakrywały - jakby po kawałku oczu ktoś miałby je zidentyfikować :DDCo do turystek to jest duża tolerancja, ale chyba jednak bez odkrytych nóg i specjalnie odkrytych ramion, warto oszczędzić lokalnych mężczyzn bo jeszcze zawału dostaną jak za dużo kobiety zobaczą :P@olekskwspokojnie można jeździć, tylko trzeba brać poprawkę na ich nieprzewidywalność (albo w sumie po pewnym czasie przewidywalność) zawsze, ale to zawsze się wpier....ją (bo inaczej tego nazwać nie można),po jakimś czasie robiłem to samo i było spoko :) Jeśli np. jedziesz autostradą i z tyłu ktoś dojeżdza i jedzie szybciej to oni nie hamują tylko np. wyprzedzają poboczem (jeśli jest) :)@malawitaAfganistan jest otwarty, byłem w ambasadzie i chcieli nawet mi wydać wizę, myślę że w ciągu paru godzin bym dostał (rozmawiałem z szefem ds wiz właśnie), ale finalnie obawy o bezpieczeństwo (wjeżdzałbym tam na własną rękę bez żadnej osoby wewnątrz) zwyciężyły i odpuściliśmy@KKLcoś czuję, że muszę zacząć pisać relację z Pakistanu ! :)
malawita 27 września 2022 23:08 Odpowiedz
irae napisał:@malawitaAfganistan jest otwarty, byłem w ambasadzie i chcieli nawet mi wydać wizę, myślę że w ciągu paru godzin bym dostał (rozmawiałem z szefem ds wiz właśnie), ale finalnie obawy o bezpieczeństwo (wjeżdzałbym tam na własną rękę bez żadnej osoby wewnątrz) zwyciężyły i odpuściliśmyA ja liczyłam na ciekawą relację z Afganu. :D Jednak lepiej być rozsądnym, chyba tylko szaleńcy albo mega odważni tam teraz jeżdżą.
irae 27 września 2022 23:08 Odpowiedz
@malawitatrochę tak, a trochę kwestia żeby zorganizować sobie kogoś wewnątrz, zaniedbałem ten temat i wolałem odpuścić ;)
irae 30 września 2022 23:08 Odpowiedz
Odcinek 3, już z Arabii 8-) https://www.youtube.com/watch?v=61qDUCQv8pw
grzes830324 4 października 2022 17:08 Odpowiedz
klapio napisał:irae napisał:Późnym wieczorem zbliżyliśmy się do Mekki. Na autostradzie zaczęły pojawiać się tablice informujące, że jako niemuzułmanie mamy zjechać na wskazany pas, który ominie to miasto i poprowadzi nas do Dżeddy. Przez chwilę nawet zwątpiłem i już miałem zjechać, ale wewnętrzny głos kazał w postaci syna kazał jednak jechać spowrotem. W końcu dojechaliśmy do checkpointa. Dwóch policjantów z daleka wyniuchało, że coś z nami nie tak. Zaczęli dopytywać jakiej jesteśmy wiary, więc z rozbrajającą szczerością powiedziałem że chrześcijanie. Policjant, aż się cofnął o pół kroku zszokowany i poinformował nas, że musimy zawrócić. Tak się zastanawiam czy oni mają jakąś możliwość żeby to zweryfikować? Bo przecież do Mekki pewnie sporo białych Europejczyków podróżuje zgodnie z zasadą islamu o konieczności pielgrzymki a z tego co pamiętam, to przyjęcie islamu sprowadza się w zasadzie do wypowiedzenia jednej formułki?to troszkę nie tak, z tego co wiem, to udając się na pielgrzymkę prosisz po prostu o inny typ wizy niż turystyczna. Ale tą pielgrzymkową wizę dostaniesz tylko z pismem od swojej gminy muzułmańskiej, że jesteś jej członkiem... nie wystarczy powiedzieć "la ilaha illa lah" 3x :-) NA fb jakis czas temu pojawila sie relacja 2 polaków, parki koło pięćdziesiątki którzy dotarli pod Kabę, ale oni zalozyli stroje typowo arabskie.
irae 4 października 2022 23:08 Odpowiedz
Mekka, w końcu :)Kawał fajnego odcinka, chociaż wiem że nie jestem obiektywny :PZapraszam !https://www.youtube.com/watch?v=A4kkV32WKO0
mehow 12 października 2022 23:08 Odpowiedz
Super! Czy ktoś próbował atakować może od strony Akaby? ;)
irae 15 października 2022 12:08 Odpowiedz
@MeHowchyba nie ma z tym problemu, wizę i tak wyrabiasz online i podajesz przejście, ale w sumie do sprawdzenia temat :)
mtalma 17 października 2022 12:08 Odpowiedz
Fajna relacja, dużo zdjęć, ale większym otwieraczem jest:Shanghai World Financial CenterKolekcja prywatna:
irae 19 października 2022 12:08 Odpowiedz
@MTalmabraciszkowie :Dciekawe czy biura projektowe się ze sobą kontaktowały (a może to te samo :P)
mtalma 19 października 2022 12:08 Odpowiedz
@irae sprawdziłęm, niestety to nie są te same biura, ale projekt jest faktycznie bardzo podobny :) Szanghaj - Kohn Pedersen FoxRijad - Ellerbe Becket
irae 21 października 2022 23:08 Odpowiedz
@MTalmaHaha pogłębiony research :)5 odcinek z Arabii!https://www.youtube.com/watch?v=3omscQI5Crk&t=4s
irae 25 października 2022 23:08 Odpowiedz
No i nastał ten moment :)Ostatni odcinek z Arabii :( Chyba najbardziej "pustynny"https://youtu.be/YTXw8qwoCGE
arekkk 29 października 2022 23:08 Odpowiedz
A jak z krótkimi spodenkami u facetów? Można je nosić czy krzywo patrzą, oburzaja się? Pamiętam, że w Qom w Iranie przeszkadzało to niektorym miejscowym (patrzyli na mnie jakbym w samych majtakch chodzil).
dmw 31 października 2022 12:08 Odpowiedz
Kolana powinny być zakryte. A najlepiej ubrać dżelabiję, w krajach arabskich często ją używam. Jest przewiewna, pod spodem wystarczy bielizna, a najważniejsze to, że mniej wyróżniamy się w tłumie.
pbak 31 października 2022 12:08 Odpowiedz
Arekkk napisał:A jak z krótkimi spodenkami u facetów? Można je nosić czy krzywo patrzą, oburzaja się? Pamiętam, że w Qom w Iranie przeszkadzało to niektorym miejscowym (patrzyli na mnie jakbym w samych majtakch chodzil).Facetow w krotkich spodenkach nie widzialem i generalnie nie polecam tak sie ubierac w konserwatywnych krajach muzulmanskich.
malawita 31 października 2022 12:08 Odpowiedz
Oto, co musisz wiedzieć o tym, jak ubierać się publicznie w Arabii Saudyjskiej. https://www.saudiarabiavisa.co.uk/dress ... gners.html
irae 2 listopada 2022 17:08 Odpowiedz
Chodziłem czasem w krótkich i w sumie mieli wywalone :) Mekka i Medyna, wiadomo długie.Co prawda było 40+ stopni, więc może stopień tolerancji mieli podwyższony :)
sko1czek 2 listopada 2022 17:08 Odpowiedz
Może i mieli wywalone na krótkie gacie, nie wiem, ale na filmie słychać, że kobiety nie miały wywalone na filmowanie. A Młody niezmiernie się dziwił.
irae 2 listopada 2022 23:08 Odpowiedz
@sko1czekto prawda, ale to nie wynikało ze stroju, a raczej z samego faktu jakiegokolwiek nagrywania,ich mentalność jest naprawdę dziwna, już bardziej swobodnie czuliśmy się w Syrii,ciekawe jak by było w Iranie? :)
pabien 2 listopada 2022 23:08 Odpowiedz
W Iranie znacząca część społeczeństwa jest świecka, przy czym taka jest zdecydowana większość osób z którymi jesteś w stanie się porozumieć. Ci nakaz zaslanoania się odbierają jako opresję że strony władzy religijnejZresztą czytasz pewnie co tam się dzieje
sko1czek 2 listopada 2022 23:08 Odpowiedz
W Iranie (dość dawno temu) nie miałem ani chęci ani odwagi, by paradować w krótkich spodenkach. Natomiast na imprezie, na którą byłem zaproszony do domu młodego małżeństwa w Isfahanie, Pani domu powitała mnie właśnie w szortach. @pabien myślę, że trafiłeś w sedno sprawy.