+24
Kamil 14 marca 2015 10:32
Bora Bora, wyspa Polinezji Francuskiej, miejsce które często wymieniane jest jako kierunek marzeń. Okazuje się, że to marzenie, które można spełnić nie będąc milionerem. Wszystko dzięki wiedzy z forum Fly4free.pl.

U mnie realizacja planu rozpoczęła się od zbierania punktów w programie lojalnościowym IHG.com, do którego należą takie hotele jak Holiday Inn Express, Holiday Inn, Crowne Plaza, Intercontinental. IHG.com regularnie oferuje promocje, w których swoim klientom proponuje zadania do realizacji, a wykonanie ich nagradza dużym bonusem punktowym. Za 3-4 noclegi osoby zaczynające przygodę w tym programie mogą zdobyć od 50 tysięcy punktów wzwyż. Jeśli przyjmiemy przemyślaną strategię, i poszczęści nam się w wylosowanych zadaniach, realizacja ich może kosztować 500-700 zł.

Wyjątkowo hojne IHG było w promocji w 4 kwartale 2014 roku. Wtedy to za 500-700 zł wydane na noclegi można było dostać dwa certyfikaty pozwalające na noclegi w dowolnym hotelu z ich sieci, w tym w Intercontinental Thallasso and Spa Bora Bora.

Za punkty udało nam się zrealizować w tym hotelu 3 noclegi (150 tys pkt) a czwarty za zdobyty certyfikat.

Aktualna promocja IHG: https://setyoursights.ihg.com

Rozmowy o hotelowych programach lojalnościowych znajdziecie tutaj: http://www.fly4free.pl/forum/hotelowe,forum,1522

Samo życie na Bora Bora nie jest tanie, ale też nie rujnuje. Nasze średnie wydatki dzienne na aktywności i jedzenie to 200-300 zł za 2 osoby. To w wariancie budżetowym.

Trudniejsza sprawa to dolot na Bora Bora. Jednak i to można zrealizować umiarkowanym kosztem. Kluczem do sukcesu jest
1) uzbieranie co najmniej 60 tysięcy mil na osobę w programie lojalnościowym Miles&More
2) umiejętne ich spożytkowanie.
Tę wiedzę zawdzięczam użytkownikowi blasto, któremu w tym miejscu bardzo dziękuję za pomoc w realizacji marzeń.

Uzbieranie 60 tys mil banalne nie jest. Mile dostajemy za wyrobienie kart kredytowych i wydatki nimi (mBank, Diners, już nieaktualne - Citi), swego czasu za pisanie recenzji hotelowych na Tripadvisorze, Holidaycheck, za korzystanie z ofert partnerów Miles&More i oczywiście za loty. Tu potrzeba cierpliwości i długiego horyzontu czasowego. Ewelina swoje 60 tys mil zbierała 3 lata.

Gdy już mamy odpowiednią pulę, ważne jest by wydać ją z głową. Linia lotnicza Air New Zealand za trasę Azja - Nowa Zelandia - Tahiti w dwie strony pobiera 60 tys mil i niespełna 500 zł dopłat. Co świetne, w Nowej Zelandii możemy w obie strony zrobić sobie długi postój. Natomiast dolot do Azji, to kwestia 1000-1500 zł, jeśli upolujemy dobrą promocję, a takie w tym kierunku są dość często. Ja zaczynałem lot za mile z Tokio, a wracać będę do Osaki. Rezerwacji biletu dokonałem poprzez polską infolinię Miles&More.

Jeszcze mniej mil wydamy lecąc z Nowej Zelandii (30 tys), a warto tu przypomnieć, że na lato/jesień 2015 roku można było kupić bilety do Auckland za 1600 zł! o czym pisaliśmy na Fly4free.pl. Jeśli ktoś by to tak poskładał - za dolot na Tahiti zapłaciłby mniej niż 2000 zł i 30 tys mil.

Cała moja blisko 2-miesięczna podróż:



Jeśli natomiast ktoś ma 100 tys mil może ułożyć trasę z Warszawy na Tahiti z dopłatą 1200-1500 zł.

Tu znajdziecie rozmowy o Miles&More i innych programach lojalnościowych linii lotniczych: http://www.fly4free.pl/forum/lotnicze,forum,1521

Jedyny słaby punkt to transport z Tahiti na Bora Bora. Połączeń promowych nie znalazłem, a loty zmonopolizowało Air Tahiti. Bilety na tej trasie za lot w dwie strony kosztują od 900 zł. Ja zdecydowałem się na zakup karnetu - otwartego biletu pozwalającego na loty po kilku wyspach Polinezji. Kosztował 2400 PLN i jest to najdroższy bilet jaki w życiu kupiłem :).


Dodaj Komentarz

Komentarze (11)

jowa31 14 marca 2015 21:23 Odpowiedz
Gratuluję podróży na niezwykłe wyspy! Hotel uroczy, a otoczenie jeszcze bardziej. Relacja to rewelacja (no prawie, bo brak info o samych wyspach; pewnie bedą później)
kamil 14 marca 2015 22:52 Odpowiedz
jowa31Gratuluję podróży na niezwykłe wyspy! Hotel uroczy, a otoczenie jeszcze bardziej. Relacja to rewelacja (no prawie, bo brak info o samych wyspach; pewnie bedą później)
Informacje praktyczne z całej podróży, zdjęcia, klasyczne relacje - będą, ale po powrocie. Na tę chwilę staramy się maksymalnie wykorzystywać czas na miejscu.
michaalok 15 marca 2015 00:07 Odpowiedz
wymiatasz gosciu!!! Zajebiscie!!!
adamp54 15 marca 2015 12:13 Odpowiedz
Nie ma to jak życie założyciela fly4free :) - serdeczne gratulacje
olala6 16 marca 2015 08:58 Odpowiedz
rewelacja!!! gratuluję i jednocześnie mega zazdroszczę.
lucas1988 16 marca 2015 09:50 Odpowiedz
Piekne miejsce ale traci na uroku przy twoich nudnych komentarzach.. lepiej ogladac z wylaczonym dzwiekiem..
higflyer 16 marca 2015 16:01 Odpowiedz
Brawo!!!. Czekamy na praktyczny przewodnik po Bora Bora, po Waszym powrocie. Dobrej zabawy.
krzysiekf 22 marca 2015 22:54 Odpowiedz
Kocham takich ludzi ! :)
buyaka 18 kwietnia 2015 17:20 Odpowiedz
szał! Gratuluję wyjazdu!
jowa31 30 lipca 2015 13:23 Odpowiedz
kamil
jowa31Gratuluję podróży na niezwykłe wyspy! Hotel uroczy, a otoczenie jeszcze bardziej. Relacja to rewelacja (no prawie, bo brak info o samych wyspach; pewnie bedą później)
Informacje praktyczne z całej podróży, zdjęcia, klasyczne relacje - będą, ale po powrocie. Na tę chwilę staramy się maksymalnie wykorzystywać czas na miejscu.
n No i gdzie ta relacja, cały blog przeszukałam!?
zbyszko 4 marca 2016 00:12 Odpowiedz
jowa31
kamil
jowa31Gratuluję podróży na niezwykłe wyspy! Hotel uroczy, a otoczenie jeszcze bardziej. Relacja to rewelacja (no prawie, bo brak info o samych wyspach; pewnie bedą później)
Sam jestem ciekawy jak to się wszystko potoczyło od BORA BORA, i aktualnie cisza. Czy w ogóle będzie jakie powrót?? Informacje praktyczne z całej podróży, zdjęcia, klasyczne relacje - będą, ale po powrocie. Na tę chwilę staramy się maksymalnie wykorzystywać czas na miejscu.
n No i gdzie ta relacja, cały blog przeszukałam!?